Finał kradzieży rozbójniczej zakończony w areszcie
Tuszyńscy policjanci dzięki swojej skrupulatnej pracy namierzyli 35-letniego mieszkańca Tuszyna, który dwa dni wcześniej wtargnął do jednego ze sklepów na terenie miasta i używając siły wobec pracownicy zabrał z kasy 1500 zł. Policyjny patrol prowadził pościg za mężczyzną, który uciekał volkswagenem wraz ze swoim 27-letnim kompanem, który kierował pomimo sądowego zakazu. 21 kwietnia 2021 roku obaj usłyszeli zarzuty. Wobec 35-latka sąd zastosował tymczasowy areszt, miał on jeszcze zaległą karę do odbycia.
19 kwietnia 2021 roku tuż po 18:00 w Tuszynie na ulicy Leśnej policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Komisariatu Policji w Tuszynie patrolując miasto zauważyli volkswagena i nabrali podejrzeń, że może nim podróżować mężczyzna, który dwa dni wcześniej napadł na ekspedientkę w sklepie spożywczym. Natychmiast zawrócili i pojechali za volkswagenem, który na widok radiowozu zaczął uciekać mimo wydawanych poleceń do zatrzymania się. Po kilkuset metrach mundurowi zatrzymali uciekających mężczyzn. Jak się okazało pasażerem był poszukiwany i typowany przez policję 35-letni mieszkaniec Tuszyna, który 17 kwietnia 2021 roku dopuścił się kradzieży rozbójniczej w jednym ze sklepów spożywczych. Używając wtedy siły wobec ekspedientki ukradł z kasy sklepowej pieniądze w wysokości 1500 złotych po czym uciekł. Tuszyńscy mundurowi od samego początku skrupulatnie pracowali nad sprawą i dokładnie ustalali wszystkie szczegóły. Dzięki ich żmudnej pracy zatrzymali mężczyznę. Miał on jeszcze zaległą kare do odbycia w zakładzie karnym. 21 kwietnia 2021 roku usłyszał już zarzut kradzieży rozbójniczej co zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd wobec 35-latka zastosował tymczasowy areszt na 3 miesiące. Natomiast kierującym volkswagenem był 27-letni mieszkaniec powiatu piotrkowskiego, który miał aktywny zakaz sądowy prowadzenia pojazdów. W chwili zatrzymania badanie trzeźwości wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości i z zakazem odpowie przed sądem za co grozi mu do 5 lat więzienia.
